W miejscowości Pasiecznik złodziej ukradł lawetę, na której znajdowały się ule z pszczołami. Ruszył drogą do zapory pilchowickiej, ale z powodu awarii opony, po drodze gubił ukradzione ule. Wiele pszczół zginęło. Te, które przeżyły, rozdrażnione zaczęły atakować turystów spacerujących na pobliskiej zaporze. Złodzieja policjanci zatrzymali w końcu w jednym z zagajników. Wyłapywanie pszczół trwało kilka godzin.
Wideo
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!