Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Są wyniki sekcji zwłok Gabriela Seweryna. Zlecono dodatkowe badania

Kacper Chudzik
Kacper Chudzik
Wideo
od 12 lat
Prokuratura zna już wyniki sekcji zwłok Gabriela Seweryna przeprowadzonej po tym, jak celebryta zmarł w szpitalu. Trwa wyjaśnianie przyczyn jego śmierci.

Do Prokuratury Rejonowej w Głogowie trafiły już wyniki sekcji zwłok Gabriela Seweryna, celebryty znanego m.in. z takich programów jak "Królowe Życia". Seweryn, znany projektant u którego ubierały się polskie gwiazdy, zmarł 28 listopada w głogowskim szpitalu. Wcześniej udostępnił w sieci film, w którym informował o tym, że ratownicy nie chcą udzielić mu pomocy.

Sekcja została przeprowadzona 30 listopada. Prokuratura nie zdradza wielu szczegółów, ale wiadomo, że niezbędne będą kolejne badania.

– Na chwilę obecną przyczyna zgonu pozostaje nieustalona. My oczywiście dysponujemy wiedzą o obrazie sekcyjnymi i ustaleniami tej sekcji, ale niezbędne jest wykonanie badań dodatkowych. Dopiero po otrzymaniu ich wyników biegły pisemnie wypowie się o przyczynach śmierci tego mężczyzny – mówi Lidia Tkaczyszyn, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Legnicy.

Pewnym jest, że na ciele Gabriela Seweryna nie było stwierdzonych żadnych obrażeń zewnętrznych. Wśród zleconych badań dodatkowych jest m.in. toksykologia pod kątem zażycia narkotyków, innych niedozwolonych farmaceutyków oraz alkoholu. Przypomnijmy, że dzień po śmierci Gabriela Seweryna pomieszczenia jego pracowni były przeszukiwane przez policję wraz z psem tropiącym.

Na wyniki dodatkowych badań trzeba będzie poczekać około 2-3 tygodni.

Są wyniki sekcji zwłok Gabriela Seweryna
Trwa wyjaśnianie przyczyn śmierci Gabriela SewerynaGrażyna Szyszka

Śmierć Gabriela Seweryna - pogotowie o interwencji

Jednym z elementów wymagających wyjaśnienia jest interwencja pogotowia ratunkowego. Gabriel Seweryn w nagraniu na kilka godzin przed śmiercią mówił, że ratownicy nie chcą udzielić mu pomocy. Samo pogotowie nieco inaczej przedstawia to zdarzenie.

– Ratownicy byli zadysponowani na miejsce, co zresztą widać na filmie. Próbowali podejmować jakiekolwiek medyczne czynności ratunkowe wobec osoby wzywającej, ale niestety, z uwagi na agresję zarówno samego poszkodowanego, jak i osób, które były z nim na miejscu zdarzenia, zespół wezwał policję i wycofał się z udzielania medycznych czynności ratunkowych z uwagi na bezpośrednie zagrożenie życia i zdrowia – informuje rzecznik Pogotowia Ratunkowego w Legnicy Szymon Czyżewski. – Pod adresem ratowników były kierowane groźby karalne, a mając choćby na względzie ostatnie wydarzenia w Polkowicach, zespoły czują się zagrożone.

Jak faktycznie wyglądał przebieg zdarzenia z 28 listopada? To również ma wyjaśnić prokuratorskie postępowanie.

Zobacz też:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na glogow.naszemiasto.pl Nasze Miasto