3 z 19
Poprzednie
Następne
Dzień Strażaka: strażak śmiał się, jak sprawdził! Najdziwniejsze zgłoszenia mieszkańców Wałbrzycha i regionu
Strażak śmiał się, jak sprawdził! Najdziwniejsze zgłoszenia mieszkańców Wałbrzycha i regionu
Wspominane remonty, czyli na przykład praca szlifierką, usuwanie nadmiaru gładzi ze ścian przy otwartych oknach, a także wyburzenia i zbijanie tynków też często bywają poczytane jako dym z pożaru. Mylą się zarówno sąsiedzi, jak i osoby przejeżdżające obok takiego budynku. W tym ostatnim przypadku istotny jest pośpiech i krótkość obserwacji...
Oto przykład takiego nietypowego zgłoszenia:
- W poranek 9 maja około 6 rano zgłaszano, że dym wydobywał się z okna, a dokładnie z ramy okiennej mieszkania przy ul. Niepodległości w Wałbrzychu. Istotnie na miejscu stwierdzono wystąpienie pożaru. Pożar szybko ugaszono... Jednak bardzo podobne zgłoszenie z piątku 6 maja mówiło o pożarze przy ul. Andersa, a okazało się, że nie dymiło się, ale podczas remontu cięto futryny okna i to poczytano za zadymienie -wyjaśnia Tomasz Kwiatkowski, oficer prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Wałbrzychu. Trzy wozy strażackie wysłano na miejsce, na szczęście ich obecność nie była potrzebna.