Mieszkaniec Wałbrzycha zmarł w samotności
Wałbrzyscy strażacy zostali wezwani 9 stycznia o godz. 10.40 na ul. Brzechwy w Wałbrzychu.
- Policja prosiła nas o pomoc w otworzeniu zamkniętych od wewnątrz drzwi do mieszkania. Mogła w nim przebywać osoba potrzebująca pomocy. W środku odnaleziono zmarłego 67-letniego mężczyznę. Nie podjęto działań ratunkowych - wyjaśnia Tomasz Kwiatkowski, oficer prasowy KM PSP w Wałbrzychu.
Na miejscu pracowała policja. Śledczy wstępnie wykluczają tu działanie osób trzecich oraz śmierć z wychłodzenia. Przypadek został uznany jako kolejna śmierć z przyczyn naturalnych.
Kolejne zmartwienia mieszkańców budynku, przy ul. 1 Maja 69 w Wałbrzychu
Przed mieszkańcami budynku przy ul. 1 Maja 69 oczekiwanie na remont budynku przeznaczonego do kompletnej przebudowy, a za nimi dekada niemiłych zdarzeń.
Tymczasem 8 i 9 stycznia pojawiło się kolejne zmartwienie.
- 8 stycznia przed godz. 21 zostaliśmy wezwani do zadymienia w pomieszczeniach piwnicznych w budynku przy ul. 1 Maja. Wysłano trzy zastępy, jednak na miejscu strażacy stwierdzili, że to nie zadymienie, ale parująca woda. W zalanej piwnicy było 5 - 10 cm wody - wyjaśnia oficer prasowy KM PSP w Wałbrzychu.
Zgłoszenie uznano za alarm fałszywy. Temat "problematycznego budynku" przewijał się w raportach wałbrzyskich służb regularnie. Teraz gmach też nie daje o sobie zapomnieć.
Wezwanie z kolejnego dnia - 9 stycznia o godz. 18.30 - mówiło o zalanej piwnicy, co jeśli nie wynika z podtopień po deszczach, czy działaniach rzek, nie należy do zadań strażaków. W tym przypadku pękła rura kanalizacji. Nim nastąpi remont, sprawą będzie się musiał zająć zarządca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?