Dwie interwencje w ciągu dwóch dni. Zgorzelecka policja apeluje
Przedwczoraj dyżurny zgorzeleckiej policji otrzymał telefon od jednej z mieszkanek Zgorzelca z informacją, że na jednej z ulic miasta
od ponad pół godziny
obserwuje zaparkowany pojazd, w którym na fotelu kierowcy leży pies i się nie porusza. Według zgłoszenia przy pojeździe w tym czasie nie było nikogo, kto doglądałby zwierzęcia.
Na miejsce natychmiast został skierowany patrol, który niezwłocznie podjął czynności celem ustalenia i poinformowania właściciela. Mając na uwadze upływający czas i brak jakiejkolwiek reakcji zwierzęcia na dźwięki i działania, funkcjonariusze zmuszeni byli wybić szybę pojazdu celem ratowania zwierzęcia. Po wydostaniu pies był bardzo wyczerpany, więc policjanci się nim zaopiekowali. Dopiero po kilkunastu minutach zwierzę było w stanie wstać. Dopiero po upływie ponad 20 minut od wydostania psa z pojazdu, na miejscu interwencji zjawił się jego właściciel.
Do zbliżonej sytuacji doszło dzień wcześniej pod jednym z marketów, gdzie również właściciel pozostawił psa w pojeździe. Zwierzę w chwili interwencji funkcjonariuszy wykazywało objawy przegrzania. W pojeździe były uchylone szyby, co pozwoliło na wydostanie czworonoga z pojazdu i udzielenie mu niezbędnej pomocy.
Zobacz także:
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?