Znicze – co zrobić, żeby paliły się dłużej? Polacy wypróbowali ten patent i przyznają: to działa! Ten produkt masz w swojej kuchni!

Pierwszy i drugi listopada to dni, kiedy tysiące Polaków odwiedzają groby swoich bliskich zmarłych. W tych szczególnych dniach zadumy ozdabiamy mogiły zniczami i kompozycjami kwiatowymi. Zapalony lampion symbolizuje naszą pamięć o zmarłych, a polski obyczaj nakazuje, aby na każdym grobie w tych dniach paliła się choć jedna mała świeczka. Niestety, z roku na rok znicze drożeją, a my szukamy sposobów na to, aby paliły się one jak najdłużej. Z jednej strony zależy nam, aby znicz miał ciekawe zdobienia i kształt, a z drugiej – chcemy, aby wkład palił się jak najdłużej. Najczęściej spotykanymi wkładami do lampionów są parafinowe oraz olejowe. Sprawdźmy, czym się różnią i który z nich bardziej opłaca się kupić.

Znicze z wkładami parafinowymi cieszą się dużą popularnością ze względu na niską cenę i łatwą dostępność. Parafina dobrze się topi, a zapalony płomień nie drga i nie gaśnie w wyniku lekkich podmuchów wiatru. Wkład parafinowy spala się dobrze niezależenie od warunków atmosferycznych. Małym wyjątkiem są skrajnie niskie temperatury, kiedy to parafina spala się dość szybko. Niestety, substancja ta jest produktem naftowym, co oznacza, że wykłady parafinowe mogą zawierać szkodliwe związki chemiczne, które uwalniają się podczas spalania. Ponadto wkłady te nie są biodegradowalne, czyli ich produkcja i utylizacja mogą wpływać negatywnie na środowisko.

Z kolei wkłady olejowe wykorzystują paliwo odnawialne. Ale to nie ich jedyna zaleta. Choć są droższe od parafinowych, to na ich plus przemawia dłuższy czas spalania, ale tylko w okresie jesienno-zimowym. W czasie wyższych temperatur wkład olejowy bardzo szybko się topi. Na koniec warto wspomnieć, że zapłacimy za nie nieco więcej niż za parafinowe.

Skoro już wiemy, że jesienią i zimą sprawdzą się lepiej droższe wkłady olejowe, to warto zatem poznać sprytne sposoby na to, aby wydłużyć ich czas spalania. Jednym z nich jest zabranie ze sobą na cmentarz trochę… soli. Niewielką ilość tego produktu rozsypujemy wokół knota, a następnie zapalamy znicz. Osoby, które wypróbowały ten trik, twierdzą, że światło pali się jaśniejszym kolorem, a wkład spala się znacznie wolniej. Pamiętajmy tylko, aby nie wsypać zbyt dużej ilości soli – dwie szczypty w zupełności wystarczą.

Patent z solą to nie jedyny trik na zwiększenie żywotności wkładów do zniczy. Innym sposobem jest włożenie wkładów na 3-4 godziny do zamrażalnika. Dzięki temu będą się one wolniej spalać. Przy okazji warto zwrócić uwagę, czy na powierzchni wkładów parafinowych są pęcherzyki powietrza. Jeśli tak, to z pewnością czas ich spalania nie będzie zbyt długi. Najtrwalsze są te wkłady, których wosk jest idealnie gładki i jednolity. Znawcy tematu dodają, że przy zakupie zniczy szczególną uwagę należy zwrócić na knot. Nie powinien być on zbyt gruby, bo wtedy wosk będzie się szybciej spalał. Z kolei zbyt cienki knot może być łatwo gaszony nawet przez niewielkie podmuchy wiatru. Ważna jest również jego długość. Knot powinien mieć on od 0,5 do 1 cm długości. Jeżeli ma więcej, warto go przed zapaleniem przyciąć. Dzięki temu nie będzie się kopcił, a ponadto będzie palił się znacznie dłużej.