Spis treści
Niewybuchy w Karkonoszach. Akcja saperów trwa od 24 sierpnia
Ulewne deszcze odsłoniły przy wodospadzie Szklarki w Szklarskiej Porębie pierwsze niewybuchy. Przy leśnej drodze, uczęszczanej przez turystów, znalezione zostały pociski artyleryjskie kalibru 120 milimetrów. Wezwano na miejsce saperów z Patrolu Saperskiego 23. Śląskiego Pułku Artylerii z Bolesławca. Zamknięto szlak turystyczny oraz drogę krajową nr 3, która przebiega w pobliżu.
O tej akcji czytaj więcej tutaj:
Szybko okazało się, że niebezpiecznych materiałów jest w tym miejscu dużo więcej. Saperzy neutralizują je na miejscu. Aby usprawnić ich pracę, na posiedzeniu sztabu kryzysowego powiatu karkonoskiego zadecydowano, że będą stacjonować na miejscu. Dzięki temu mogą pracować od rana do wieczora, nie wracając do jednostki. Saperów z Bolesławca wspierają żołnierze z patrolu saperskiego nr 22 z Głogowa.
Planuje się, że prace zakończą się 8 września. Ale nie jest wykluczone, że się przedłużą.
ZOBACZ TEŻ:
Zobacz gdzie w Karkonoszach pracują saperzy
Jakie szklaki są zamknięte z powodu niewybuchów w Karkonoszach?
Z powodu prac saperskich do odwołania został zamknięty odcinek zielonego szlaku biegnący od Betonowego Mostu przy ujściu potoku Czarna Płóczka do skrzyżowania szlaków przy ujściu potoku Szklarka oraz do Kamiennej, przy punkcie informacyjno-kasowym KPN Szklarka.
Turyści powinni śledzić komunikaty Karkonoskiego Parku Narodowego oraz Nadleśnictwa Szklarska Poręba, którzy informują o zamkniętych szlakach i drogach leśnych.
Zwracamy szczególną uwagę mieszkańcom oraz turystom na zachowanie należytej ostrożności w przypadku znalezienia niewybuchów. Prosimy o niezwłoczne zgłoszenie miejsca znaleziska telefonicznie Komendzie Miejskiej Policji w Jeleniej Górze lub do Wydziału Zarządzania Kryzysowego i Spraw Obronnych Starostwa Powiatowego - apelują saperzy
Szczególnie uważać powinni grzybiarze, którzy wędrują poza szlakami i ścieżkami i mogą nawet nie wiedzieć, że znajdują się w zagrożonej strefie.
Niewybuchy w Karkonoszach w "dolinie śmierci"
Niewybuchy, które zostały niedawno odkryte w Karkonoszach, w okolicach wodospadu Szklarki, to miejsce zwane przez mieszkańców "doliną śmierci". Dlaczego?
Mowa o miejscu, w którym w 1945 roku Rosjanie, stacjonujący w okolicy, ukryli swój ówczesny arsenał. Przejęli go z TW Dynamite (Dynamit-Fabrik) w Piechowicach, gdzie produkowano amunicję. Wojsko radzieckie przejęło zakład i zaczęło likwidować amunicję w tzw. dołach sowieckich. Pociski wywozili do lasu między Szklarską Porębą a Michałowicami. Między innymi obok hotelu "Las" przy drodze z Jeleniej Góry do Szklarskiej Poręby. Na niektórych mapach te miejsca zaznaczono jako "sowieckie doły" albo "dolina śmierci". Teren był ten po wojnie rozminowywany, ale jak się okazało niezbyt dokładnie. Ulewne sierpniowe deszcze odsłoniły ukryte w lasach niewybuchy.
Czytaj także
Obejrzyj także

Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?